O tym dlaczego "sustainability" to nie "zrównoważony rozwój"

Posted on Tue 23 August 2022 in misc • 6 min read

Midjourney Sustainability Concept Art Concept Art for "Sustainability" CC-BY-NC 4.0 Midjourney

W ostatnim czasie coraz częściej możemy spotkać się z terminem “zrównoważony rozwój”, promowanym jako lekarstwo na większość naszych ekologicznych problemów przez międzynarodowe raporty, rządy czy korporacje. Im bardziej się w niego wczytujemy, tym bardziej może się jednak wydawać niekonkretny czy wręcz sprzeczny, gdy z jednej strony wydaje się szeregiem postulatów ekonomicznych, z drugiej używają go organizacje ekologiczne chcące ograniczać konsumpcję.

Zamieszanie bierze się z tego, że w języku polskim “zrównoważony rozwój” obejmuje dwa różne koncepty, na które angielski używa oddzielnie sustainability i sustainable development. Jaka jest między nimi różnica - i czy potrzebujemy nowego słowa, aby się ciągle w tym nie gubić?

Sustainability

Kilka lat temu wraz ze znajomą tłumaczką - Martyną Łysakiewicz - podjęliśmy się przekładu manifestu nowego ruchu artystyczno-aktywistycznego, Solarpunka. Usiłuje on wyobrazić sobie przyszłość, w której ludzkość nie niszczy naszej planety, ale żyje z nią w zgodzie. Stawia pytanie, co musielibyśmy zmienić w naszej kulturze, aby móc taką wizję zrealizować?

Szybko zdaliśmy sobie sprawę, że używając obecnego polskiego słownictwa Manifest... jest nieprzetłumaczalny. Cały Solarpunk bazuje na kilku wartościach - jedną z których jest sustainability właśnie - które, choć trudno w to uwierzyć, nie mają właściwego przełożenia na polski!

Słownik Cambridge mówi, że sustainability to (tłumaczenie własne) określenie na zdolność do nie wyrządzania krzywdy środowisku, a przez to trwania / podtrzymywania się przez długi czas. Trwania, podtrzymywania się dynamicznego, nie tylko leżenia jak kamień.

Polskie słowniki tłumaczą samo sustainability jako zrównoważony rozwój.

No właśnie: Rozwój. Niezależnie jak zrównoważony, sustainability to nie balanced development. Ma podtrzymywać się w homeostazie, dynamicznie osiągać równowagę, ale nie ma tam ani słowa o rozwoju!

PWN wspomina o tym, że termin ten pojawił się pierwszy raz w raporcie "Nasza wspólna przyszłość" Światowej Komisji do spraw Środowiska i Rozwoju w 1987 roku. Definiowany jest jako:

rozwój zrównoważony, ang. sustainable development, rozwój trwały, termin oznaczający rozwój społ.-ekonomiczny współczesnych społeczeństw, polegający na zaspokajaniu ich potrzeb w taki sposób, aby nie zmniejszać możliwości zaspokajania potrzeb przyszłym pokoleniom.

(...)

Ideę rozwoju zrównoważonego można przedstawiać jako wynik ewolucji idei postępu, od technokratycznie pojmowanego wzrostu gosp. (produkcja, konsumpcja, postęp techn.), poprzez ekorozwój (rozwój planowany i realizowany z uwzględnieniem możliwości i skutków środowiskowych), do współcz. wielodyscyplinarnej i humanitarnej koncepcji (Powszechna Deklaracja Praw Człowieka), w której podmiotem jest człowiek, a zwłaszcza jego prawo do zdrowego i produktywnego życia w zgodzie z naturą, pomyślności globalnej zbiorowości ludzi, sprawiedliwości międzypokoleniowej, samorealizacji jednostki. Rozwój zrównoważony można postrzegać jako alternatywę globalizacji.

Przypuszczam, że polskie tłumaczenie pojawiło się w kontekście tych właśnie materiałów i być może był to nawet wybór trafny. Problem pojawił się, gdy zrównoważony rozwój (sustainable development) jako oddzielny koncept zaczął zastępować w języku polskim pokrewny, ale wyraźnie różny termin sustainability, na który wcześniej nie mieliśmy własnego słowa (stąd też owo zrównoważenie).

Termin ten pojawił się po raz pierwszy w niemieckim podręczniku do leśnictwa w 1713 roku (źródło), jako Nachhaltigkeit. Wiek później przywędrował do angielskiego jako sustainability, od sustain - utrzymywać, podtrzymywać - powoli rozchodząc się po Europie. Do globalnego użycia trafił dopiero w 1972, za sprawą serii artykułów Blueprint for Survival, gdzie był używany w kontekście degrowthu, czyli gospodarek nie wymagających wzrostu.

Zważywszy, że czas największej popularyzacji tego terminu w Europie przydał właśnie na XIX wiek, odważyłbym się postawić hipotezę, że do języka polskiego mógł nie wejść przez rozbiory i brak państwowości, a więc struktur, które mogłyby chcieć promować sustainable rozwiązania w kraju. I tak właśnie kiedy zaczęliśmy potrzebować tego konceptu, dwa terminy zlały nam się w jeden.

Choć takie uproszczenie może wydawać nam się niewinne, wtłacza ono cały termin sustainability w bardzo silny paradygmat wiecznego i nieograniczonego wzrostu, który leży u podstaw współczesnego neoliberalizmu. Niesie to ze sobą poważne implikacje filozoficzne, językowe, a być może nawet prawne: pewne teksty - jak nasz Manifest... - stają się niemożliwe do przełożenia, jeżeli nie chcą dzielić kapitalistycznej perspektywy. Niektóre dyrektywy europejskie czy deklaracje ONZtu mogą sugerować w języku polskim nakaz czy promocję rozwoju, nawet, jeżeli nie było to zamysłem autorów.

W końcu sami Polacy chcący wyrazić swoje myśli, operując tylko i wyłącznie konceptami we własnym języku, mogą nie być w stanie przekazać - lub wręcz wyobrazić sobie - że coś może się nie rozwijać, a trwać w homeostazie.

Bo jak mówić o idei degrowth-u, tłumaczonej czasem jako post-wzrost? Żeby powiedzieć "Only degrowth can give us true planetary sustainability" musimy zacząć tańczyć wokół głębszych znaczeń, nie zbliżając się do nich: "Tylko post-wzrost pozwoli nam rozwijać planetę w sposób zrównoważony." Tylko tam żadnego rozwoju nie ma! Cały degrowth, jeden z fundamentów Solarpunka, zakłada, że nie będziemy wiecznie rosnąć, pochłaniać coraz więcej zasobów, a skupimy się na naprawianiu, przebudowywaniu i ulepszaniu tego, co już istnieje.

Prowadzi to też do absurdalnych tłumaczeń bardziej dosłownych i ekosystemowych znaczeń sustainability, jak w Netfliksowym Ghost In The Shell, gdzie przełożono sustainable wars - wojny które miały się nie kończyć, nie prowadzić do jakiegokolwiek rozstrzygnięcia - jako wojny zrównoważone.

Niektóre znaczenia i tłumaczenia wydają się jeszcze bardziej absurdalne, jak Polska Wikipedia, która angielskie hasło Sustainability łączy z polskimi... szansami na przetrwanie...?!

Stało się dla nas jasne, że jeżeli chcemy przetłumaczyć Manifest Solarpunka, jeżeli chcemy w ogóle wprowadzić ten ruch do Polski, potrzebujemy nowego słowa. Co zamiast?

Inne języki

Niestety, nie jestem zawodowym tłumaczem ani filologiem języka polskiego i nie udało mi się dowiedzieć, czy przed 1987 ktokolwiek w Polsce próbował stworzyć rodzimy termin na sustainability. Wspólnymi siłami (tu ogromne podziękowania dla Alessandro) znaleźliśmy jednak podobne terminy w innych językach słowiańskich:

Rosyjski posiada устойчивость - ustoychivost'. Ustojczywość, bliska polskiej ustawiczności, wydaje się ładnie oddawać znaczenie sustainability, choć czuć w niej mocną nieustanność czy ponowność, mniej życia czy homeostazy.

Czeski używa udržitelnost, udrżytelność, od udržit, utrzymywania, które u nas jednak może być interpretowane jako nieco z zewnątrz.

Chorwacki za to - održivost, ładnie przekładalną na polską odżywalność.

Nie wiem, dlaczego język polski nie przejął żadnego z tych terminów - czy była to niechęć do postrzeganej jako kiczowata słowiańskości, czy fascynacja Zachodem. Wraz z pozostałymi tłumaczami wypisaliśmy wszystkie swoje propozycje tłumaczenia sustainability:

  • podtrzymywalny - za maintainable i trochę czeską udržitelnost - jest bardzo nęcącym wyborem dla programisty, który maintainuje dużo i nie ma problemu z -alnymi tłumaczeniami. Niestety, jest ono bliższe właśnie maintain jako konserwowaniu, dokładaniu zewnętrznej pracy aby układ działał, nie jego samowystarczalności.
  • samowystarczalny - w takim razie! Rzecz w tym, że o ile sustainability zakłada często jakąś zamkniętość systemu, w której samowystarczalność się zawiera, ten termin prowadzi nas w stronę odcinania się, nie mówiąc wiele o trwaniu, o równowadze, czy dynamizmie.
  • utrzymywalny - przez wszechobecny kapitalizm brzmi bardzo... finansowo. Dzieli też część problemów podtrzymywalnego, mogąc oczekiwać włożenia w to jakiejś pracy.
  • odżywalny mówi o jakimś cyklu, włącza w siebie biologicznie życie, choć nie zawsze wiadomo o co chodzi na pierwszy rzut oka. Odżywalna stal może bardzo dezorientować.
  • trwalny to coś, co brzmi mocno polsko, mam wrażenie, że mógłby go zaproponować sam Stanisław Lem. Rysuje nam obraz trwania przez wieki, jednak być może trwania zbyt statycznego, bez homeostazy?

Oraz ich połączenia, szczególnie podkreślające autonomiczność i organiczność, żywość systemu:

  • samopodtrzymywalny - może mieć ten sam problem co trwalny, kiedy tak, coś jest w stanie samo się podtrzymać, ale nie robi tego dość żywo, dynamicznie.
  • żywotrwalny - rozwiązuje nam dużo problemów większości powyższych, gdyż widzimy w tym właśnie to trwanie sustain i homeostazę.

Po długich dyskusjach, zawężając grono propozycji do trwalnego, żywotrwalnego i odżywalnego, doszliśmy do wniosku, że ten ostatni może jednak najlepiej oddać ducha sustainability, szczególnie w postaci, o której mówi Solarpunk i jego Manifest...: jest to coś, co żyje, ma w sobie dynamizm, cykliczność, równowagę, ale też długofalowość, trwanie. Właśnie ta od-żywalność bardzo ładnie ilustruje organiczność ekosystemów, którą chcielibyśmy przekazać.

Odżywalność

Proponujemy więc nowy termin, który mógłby wejść do Słownika Języka Polskiego, wyraźnie oddzielając ekologiczne i systemowe znaczenia sustainability od jego gospodarczych interpretacji:

Odżywalność - zdolność do nie wyrządzania krzywdy środowisku, a przez to dynamicznego trwania / samodzielnego podtrzymywania się przez długi czas

Przez pierwsze miesiące i lata odżywalna stal czy odżywalność rozwiązań może kłuć trochę w oczy, ale używana konsekwentnie może dać nam całkowicie nową perspektywę - i możliwość dostrzeżenia rozwiązań problemów, które w tej chwili wydają się nie do pokonania.

Źródła


Chciałbym ogromnie podziękować kilku osobom, bez których ten blogpost by nie powstał: Martynie Łysakiewicz, która przetłumaczyła ze mną Manifest Solarpunka i podzieliła się swoją ekspertyzą w przekładzie; Szymonowi Szymczykowi który od dwóch lat uparcie przypominał mi o tym, że warto napisać coś o odżywalności i zrównoważonym rozwoju i pomógł w redakcji; Alessandro który skompilował Manifest Solarpunka z wielu notatek rozsianych w Internecie i pomógł mi w znalezieniu terminów na sustainability w innych językach słowiańskich; Michałowi Klacie.